Ten artykuł dotyczy nie tylko e-Commerce, ale dowolnego innego biznesu. Co więcej – możesz cele S.M.A.R.T. stosować również w życiu prywatnym – np. do nauki obcego języka albo wprowadzenia sportu w Twoim życiu. Jak wykorzystać cele S.M.A.R.T w praktyce?
Czym dokładnie są cele S.M.A.R.T.?
Zacznijmy od tego, żeby zdefiniować, czym są cele S.M.A.R.T. Jak już zapewne się domyśliliście – każda z liter reprezentuje inny element:
- Specific – w wolnym tłumaczeniu “dokładny” – w sensie, że cel musi być konkretnie sprecyzowany, a nie ogólny. Przykładowo – cel, by podnieść konwersję, nie jest celem dokładnym. Za to “podnieść konwersję w sklepie o 13%” – już tak.
- Measurable – cel musi być mierzalny. Może to być wartość, którą możesz wyciągnąć z panelu Google Analytics, panelu administracyjnego lub nawet ankiet z Klientami, jednak musisz być w stanie przypisać pewną wartość Twojemu celowi. Przykład wymieniony powyżej idealnie pasuje też w tym miejscu. Innym może być “wynik powyżej 80% w ankietach satysfakcji Klienta”.
- Achievable – cel musi być możliwy do zrealizowania. “Wyślę rakietę na Marsa” jest prawdopodobnie złym celem (chyba że jesteś Elonem Muskiem), ponieważ skala tego przedsięwzięcia będzie Ciebie demotywowała – jest to cel zbyt ambitny, prawie niemożliwy.
- Relevant – kolejnym elementem jest “atrakcyjność” celu albo istotność celu dla Ciebie. Żeby móc odnieść sukces po zaplanowaniu sobie celu, musi on być istotny dla nas. Jeżeli nasze życie jest motywowane rozwojem naszej firmy, a celem będzie, żeby spędzać więcej czasu ze znajomymi – to raczej nie uda nam się go spełnić, ponieważ mamy dysonans między tym, co oczekujemy a tym, co praktykujemy.
- Time-Bound – cel powinien być też określony w czasie – tyko dzięki temu będziesz w stanie go kontrolować i wiedzieć, czy jesteś na dobrej drodze, by go zrealizować. “Zdobędę 1000 zamówień w miesiącu” nie jest S.M.A.R.T. “Zdobędę 1000 zamówień na miesiąc do końca paźdzernika” – już jest.
Dlaczego warto je stosować?
Często w życiu biegniemy przed siebie, łapiąc się małych, nieistotnych zadań, które nie zbliżają nas do tego, co chcemy osiągnąć. Żeby nad tym zapanować, warto wprowadzić w swoim życiu kilka zmian – od journalingu, poprzez medytację, a kończąc na określaniu celów w życiu. Pozwoli Ci to planować, to co robisz i nakierować Ciebie na kierunek, który uważasz za ważny.
Zastanów się w tej chwili – do czego obecnie dążysz? Jakie są Twoje cele? Każdy z nas podświadomie zna odpowiedź na to pytanie, jednak często jest tak, że w ciągu kilku minut jesteśmy w stanie wypisać długą listę rzeczy, które uważamy za ważne. Jeżeli chodzi o mnie, to byłbym w tej chwili wskazać następujące elementy:
- Wypromować zespół;
- Rozwinąć się w dziedzinie eCommerce;
- Nauczyć się francuskiego;
- Napisać teksty i muzykę na nową płytę;
- Wprowadzić stały wysiłek fizyczny w moim życiu;
- Wyremontować mieszkanie;
- Stać się lepszym managerem;
- Zrobić techniczny kurs dot. informatyki;
- Nagrać pierwsze video na YouTube;
- Zacząć komponować muzykę akustyczną;
- Skontaktować się ze starymi znajomymi;
- Rozwinąć sieć kontaktów biznesowych;
- Wrócić do journalingu;
- Wrócić do medytacji;
- Wstawać codziennie o 5:30;
- Zaprogramować pokaz świateł dla zespołu;
Jak widzicie – jest to zbiór moich planów, który zmienia się z dnia na dzień. Co więcej – zazwyczaj nie zmienia się cała lista, ale raczej wybrane elementy trafiają na pierwszy plan, a inne na chwilę przestają być ważne.
Zróbcie sobie mały eksperyment mentalny. Wyznaczamy sobie cel. Zamykamy oczy. Obracamy się 5 razy i stawiamy kilka kroków. Ponownie obracamy się kilka razy i stawiamy kilka kroków. Powtarzamy to po raz trzeci, a potem czwarty i piąty. Jaka jest szansa, że za każdym razem zbliżyliśmy się do naszego celu? Jaka jest szansa, że zrobiliśmy to optymalnie?
Tak wygląda życie bez jasno określonych celów – jest to droga, gdzie chwilę pójdziesz w lewo (bo stwierdzić, że dzisiaj pouczysz się francuskiego), a czasem w prawo (bo zechcesz zrobić kurs IT) – a nigdy prosto do celu, który Ci przyświeca.
Cele S.M.A.R.T. są właśnie rodzajem drogowskazu, który utrzyma nas na właściwej drodze.
Przykłady celów S.M.A.R.T. w e-Commerce
Jakie więc cele możesz przyjąć? Prawda jest taka, że ogranicza Ciebie tylko Twoja wyobraźnia. Poniżej znajdziesz jednak kilka przykładów, które mogą Ciebie zainspirować do działania:
Zwiększenie sprzedaży
- “Do końca miesiąca sprzedam minimum 100 produktów”;
- “Do końca roku przychody sklepu przekroczą pułap 100.000 złotych / msc”;
- “Z miesiąca na miesiąc, aż do listopada 2018, oczekuję 3% wzrostu konwersji”;
Poprawienie działań marketingowych
- “W pierwszym kwartale roku zmniejszę budżet marketingowy o 20%, zachowując ten sam ruch”;
- “W całym 2018 roku co miesiąc będę zwiększał liczbę subskrybentów o min. 10 procent”;
- “W listopadzie wyprodukuję pierwsze video promocyjne dla produktu i umieszczę je na karcie produktu”;
Poprawienie działania organizacji
- “Do końca 2019 roku rozwinę zespół do poziomu 25 pracowników”;
- “W maju wprowadzę wewnętrzny dokument Polityki Prywatności i poinformuję o nim pracowników”;
- “Do końca miesiąca wystawie ogłoszenie na dodatkową osobę do obsługi Klienta”;
Poprawienie siebie
- “Do 2019 roku będę w każdym tygodniu, min. 2 razy chodził na siłownię”;
- “Do końca czerwca 2019 podejdę do egazaminu CAE”;
- “W następnym tygodniu spiszę sobie cele na najbliższy kwartał”;
Jak to działa w praktyce?
Wyznaczanie sobie celów, a w szczególności celów S.M.A.R.T. ma za zadanie zmotywować nas do działania i wskazać nam to, co w danym momencie jest istotne. W praktyce rekomendowałbym rozpoczęcie od celów krótkoterminowych – pozwoli to na szybsze odznaczenie spełnionego celu.
Z mojego doświadczenia wynika, że cele długoterminowe potrafią być demotywujące – nie chcę Was do nich źle nastawić, są ważne i pełnią pewną funkcję w całym procesie. Jeżeli jednak rozpiszesz sobie cele długoterminowe, zrobisz z nich grafikę pulpitu (żeby je codziennie widzieć), albo wydrukujesz jako grafikę, a następnie części z nich nie uda Ci się wykonać, to przez długi czas będziesz patrzył na niezrealizowane cele i zastawiał się nad tym, czy warto robić pozostałe. Sam popełniłem ten błąd, stawiając sobie zbyt ambitne cele – w tej chwili 2 z 5 długofalowych celów są niezrealizowane i za każdym razem jak patrzę na tę listę, to działa to demotywująco.
Prawda jest taka, że nie wszystkie uda się zrealizować. Cele mają motywować Ciebie do działania, żebyś robił wszystko by je osiągnąć. Jeżeli się nie udało, możesz spróbować to zrobić w kolejnym terminie, albo po prostu zmienić cel. Nikt poza Tobą ich nie zna – sam przed sobą musisz odpowiedzieć, czy przyłożyłeś się do realizacji celu, czy nie.
Z tego powodu proponuję stosowanie celów krótkoterminowych – nie dłuższych niż kwartał. Pozwoli to na szybkie odznaczenie celu jako zrealizowany/niezrealizowany i wymusi stałe działanie. Pamiętaj, że celu wyznaczonego na rok nie musimy realizować aż do końcówki roku, przez co motywacja spada.
Cele jako drogowskaz
Każdy w swoim życiu chce coś osiągnąć. Jak patrzymy na nasze życie, to intuicyjnie wiemy, gdzie chcielibyśmy być. Można to potraktować jako długofalowy cel. Dobrą praktyką jest wyznaczenie sobie takich planów/celów długofalowych – one nie muszą być S.M.A.R.T. To tylko drogowskaz, a nie liczba kilometrów, którą jeszcze musimy pokonać. Warto więc wybrać sobie dalekosiężny cel jak np. “nauczę się francuskiego”, a następnie wybierać takie krótkoterminowe cele S.M.A.R.T., żeby pomagały w spełnianiu długofalowego celu, jak np. “będę w grudniu chodził na zajęcia z francuskiego min. raz w tygodniu”, albo “Przeczytam do sierpnia pierwszą książkę po francusku”. Jest niesamowicie potężny cytat przypisywany do Billa Gatesa:
“Większość osób przecenia, co jest w stanie zrobić w ciągu jednego roku, ale nie docenia ile jest w stanie zrobić w ciągu 10 lat”.
Z tego powodu wprowadzenie tego drogowskazu, celu długoterminowego, pozwoli nakreślić Ci drogę i zbliżyć Ciebie do czegoś wielkiego.
Szersze wersje celów S.M.A.R.T.
Na koniec chciałem jeszcze wspomnieć, że model S.M.A.R.T. ma już wiele lat, a co za tym idzie, pojawiło się też wiele odmian tego, jak się go rozwija. Na Wikipedii jest ciekawa tabelka, która pokazuje kilkanaście wersji dla każdej z liter. Idea jest jednak taka sama albo podobna. Są jednak też wersje, które rozszerzają ten model o kolejne punkty. Jednym, z którym warto się zapoznać, jest model S.M.A.R.T.E.R., który dokłada dwa dodatkowe punkty:
- Exciting – “Interesujący albo budzący nasze żywe zainteresowanie” – chodzi o to, że ciężko zrealizować cel “będę codziennie prasował koszule”, jeżeli nie lubimy ich prasować.
- Recorded – “Zapisany”. O tym już wspominałem powyżej – sam z celów tworzę tło pulpitu, znam też ludzi, którzy je drukują i wieszają w gabinecie, albo zapisują i zostawiają na widoku, żeby widział je każdy kto wchodzi do pokoju. Nasze mózgi często płatają nam figle i często łatwiej jest coś zapisać niż zapamiętać. Dodatkowo – przez fakt, że cele są na widoku, zmuszamy siebie do stałego ich kontrolowania.
Bardzo Wam dziękuję za przeczytanie artykułu. Wiem, że to blog poświęcony e-Commerce, a nie business coachingowi, jednak zamierzam napisać jeszcze przynajmniej o journalingu, ale prawdopodobnie też o medytacji. Wszystkie 3 elementy, to w pewnym sensie filary, które jeżeli zastosujesz, to zdziwisz się, jak ogromne efekty możesz uzyskać.